Film z wyścigu od Patryka Białka
Patryk Białek z Jasienicy to znakomity kolarz z Mazowsza. Znany kolarz, znakomity mechanik i twórca pysznych miodów (pszczelich).
Poprosiliśmy Pana Patryka o kilka zdań na temat naszej niedzielnej imprezy w Czarnowcu.
Oto Jego relacja:
Na gravelu było tak jak można to sobie wyobrazić. Na równych szutrówkach lżej, ale w lesie na korzeniach i w piachu MTB miało przewagę. Nie było ani źle, ani idealnie, zabawa była na pewno lepsza niż na MTB.
Przebieg rywalizacji.
Startowałem z dobrej pozycji.
Już od startu jadę w czołowej grupce. Pierwsze okrążenie było dosyć spokojne. Kamil Kuszmider kilka razy niegroźnie próbował odjechać, ale do końca okrążenia dojeżdżamy razem w dużej grupie. W połowie drugiego okrążenia wisiałem kilkanaście metrów za czołówką i w tym momencie odjechali Kamil i Łukasz Góralewski (ubiegłoroczny zwycięzca wyścigu). Próbowałem przeskoczyć i dojechać do chłopaków, ale pojedyncze korzenie tak utrudniały jazdę, że postanowiłem odłożyć to na później, jednak po wyjechaniu na drogę szutrową dziura była już zdecydowanie większa niż w lesie i próba dociągnięcia do ucieczki nie powiodła się.
Niestety Łukasz i Kamil to inna liga i z takimi odjazdami trzeba się pogodzić.
Na ostatnią rundę wjeżdżamy w dużej grupie pościgowej. Pierwszą połowę jedziemy spokojnie, ok. 5 km przed metą mocno skacze Dawid Bojarczak – jakoś dociągam. Ok. 2 km do mety Dawid skacze kolejny raz po czym znowu dojeżdżam. Do mety zbliżaliśmy się w 6-7 osobowej grupie, prowadził Dawid trzymając mocne tempo. Po wyjechaniu z lasu na ostatni odcinek po łące Dawidowi wypina się but, był to idealny moment żeby zacząć finiszować.
Wygrywając finisz z grupy wjechałem na metę 3 open z czego przy tak silnej konkurencji jestem bardzo zadowolony.
O wyścigu:
Parking idealny, zlokalizowany bardzo blisko biura i startu. Bez problemu pomieścił by zdecydowanie większą ilość aut. Opłata startowa symboliczna w porównaniu z innymi zawodami, a w cenie startu nagrody finansowe za pierwsze 3 open, porządny bufet i losowanie przyzwoitych nagród. Brak elektronicznego pomiaru czasu mi nie przeszkadzał, wyniki na stronie były już w dniu wyścigu. Na bufecie kiełbasa z ogniska, ciasta i piwo, wszystko bez limitu! Za rok poproszę keczup do kiełbasy i może jakiś owoc. Saksofon na żywo w miasteczku sprawiał, że było jeszcze przyjemniej. Takiej muzyki nie ma na żadnych innych zawodach. Trasa w całości wytyczona w terenie, bez odcinków asfaltowych, jednak łatwa i szybka z dwoma krótkimi piaszczystymi odcinkami i technicznym singlem długości ok. 500 m. Cały sezon ścigałem się na rowerze MTB.
Dowiedziałem się że trasa nie jest trudna i postanowiłem wystartować na gravelu, żeby dobrze się bawić i zabić monotonnie ciągłych startów na MTB. Wychodząc z domu mówiłem żonie że będą startować między innymi Kamil Kuszmider i Łukasz Góralewski, więc będę walczył o 3 open.
Patryk Białek z Jasienicy, reprezentujący Kamyk Radzymin
Trzeci zawodnik drugiej edycji wyścigu w Czarnowcu.
Dystans – 33 km, czas – 01:05:43
Dziękujemy za udział w wyścigu na rowerze (troszkę) mniej odpowiednim do tej trasy 🙂
Za rok będzie możliwość poprawienia wyniku – zapraszamy serdecznie.
Organizatorami wyścigu byli: Klub Kolarski 24h i mieszkańcy Sołectwa Czarnowiec
WYNIKI
W imieniu Organizatorów
Marek Karczewski