Leszek Nurczyk – wspomnienie

Leszek Nurczyk – wspomnienie

Leszek Nurczyk – kronika rodzinna

Na początku roku 2018 dostaliśmy od Rodziny Państwa Nurczyków materiały, których bohaterem jest Leszek Nurczyk.
W najbliższych dniach postaramy się pokazać historię Leszka, którego „zabrało” kolarstwo.
Pani Agnieszka Majewska primo voto Nurczyk przekazała nam do wglądu kronikę rodzinną, w której wiele wpisów dokonanych przez Jej Tatę Jana Nurczyka mówi o wielkiej miłości do tragicznie zmarłego brata.
Wszystkie wpisy zamieścimy pod zdjęciami.
Wspomnienia Jana Nurczyka to ciekawa lektura, opowiada o jego rodzinie, w tle jednak przebija się historia Ostrołęki i nie tylko.

Licencja Polskiego Związku Kolarskiego na rok 1961.
Na zdjęciu Leszek Nurczyk
W artykule jest mowa o wyścigach z dnia 5 lipca 1959 r.
Mój młodszy brat Leszek jak wspominałem stale przebywał w gronie starszych chłopców o cztery lata, w gronie moich kolegów. Był silnym, zdrowym, dobrze rozwiniętym chłopcem. Poszedł do szkoły od sześciu lat, był naszym ulubieńcem w domu, był również ulubieńcem koleżanek i kolegów. Uczył się dobrze, wyróżniał na zajęciach z WF-u. Interesował go sport, świetnie pływał, nie obca mu była lekkoatletyka, grał w piłkę nożną, pasjonowały go sporty zimowe. Jazda na łyżwach, jeździł ze starszymi po zamarzniętej Narwi pod Kamiankę. Jeździł i biegał świetnie na nartach. Wspólnie z nami, tzn. Czarkiem Dragowem, Edkiem Kaczyńskim i ze mną biegał na nartach do Nakieł (około 8 km od Ostrołęki). Była tam wysoka górka wyśmienita do zjazdu, została przerobiona na silikaty. Dzięki temu zdobył kondycje i wytrzymałość. Leszek na spartakiadzie powiatowej w Ostrołęce w biegu patrolowym na nartach na 6 km, dubluje przeciwników i bezapelacyjnie wygrywa (były trzy okrążenia po dwa kilometry).
Na zdjęciu Leszek Nurczyk dekorowany po zawodach kolarskich.
Niestety…

(fragmenty wspomnień – Moja Rodzina – Jan Nurczyk – Ostrołęka 2004)

2 listopada 2021 r. Marek Karczewski, Jacek Czaplicki

CZYTAJ WIĘCEJ