Stare przysłowie kolarskie “Wyścigi wygrywa się…”

Stare przysłowie kolarskie “Wyścigi wygrywa się…”

Stare przysłowie kolarskie mówi “Wyścigi wygrywa się zimą”

To przysłowie nie wzięło się znikąd ale z wieloletnich obserwacji i badań łebskich profesorów.

Koniec tego roztrenowania. To najwyższa pora, żeby wziąć się do pracy. Bo jeśli chcecie wygrywać wyścigi latem i zrobić progres, aby nie odjechał Wam peleton na pierwszej górce, to musicie dobrze przepracować jesień i zimę.

Głowa

Nie na darmo mówi się, że sukces zaczyna się w głowie. I od tego trzeba zacząć działanie czyli od ułożenia sobie wszystkiego, stworzenia i (ważne!) zapisania planu działania (A) i planu awaryjnego (B). Pamiętajcie, że mentalność to zwycięstwo i droga do szczęścia.

Kiedy inni nawet nie myślą o wychodzeniu z domu po pracy (a co dopiero o jeździe rowerem) i spędzają wieczory w zaciszu domowym przy ciepłym kominku to my kolarze musimy zrobić największą robotę. To wymaga wielkiego samozaparcia i jest próbą naszego charakteru.

Pomoże z pewnością grupa, inni znajomi i pasjonaci aktywnego trybu życia, z którymi warto umawiać się na wspólne treningi. I nie ma znaczenia czy jest to przebiegnięcie raz w tygodniu pięciu kilometrów czy przejechanie w niedzielę czterdziestu na rowerze. Możemy wspierać się nawzajem, dopingować i mobilizować.

Bieganie

Nikt nie oczekuje, że musimy od razu biegać kilometr w pięć minut. Chodzi o to, aby w okresie jesienno-zimowym właśnie bieganiem urozmaicać treningi, aby zaliczyć aktywny outdoor, zbudować bazę tlenową, poprawić działanie układu krwionośnego i odpornościowego. Szczególnie na początku uaktywnimy mięśnie, które podczas jazdy na rowerze pracują w dużo mniejszym stopniu.

Może to być krótszy trening interwałowy, albo dłuższa przebieżka na plotki. Np. 45 minut treningu biegowego plus 5 przyspieszeń po 100 metrów z minutą odpoczynku pomiędzy przyspieszeniami. Ale to kwestia indywidualna. Po każdym treningu biegowym oddajmy się przez 10 minut stretchingowi i rolowaniu łydek i ud.

Pamiętajmy, że dość silne bieganie obciąża stawy kolanowe i skokowe oraz biodra. Dlatego biegajmy z głową. Ten rodzaj treningu sprawdzi się, gdy będziemy mieć mało czasu na ćwiczenia. Bo lepiej iść przez godzinę pobiegać, niż nie robić nic.

Siłownia

W okresie przygotowawczym powinniśmy położyć duży nacisk na zbudowanie bazy tlenowej, siłowej i ćwiczenia ogólnorozwojowe. Ktoś, kto nie lubi siłowni powinien się do niej przekonać, chociaż na te kilka miesięcy. Systematyczna wizyta dwa razy w tygodniu na sali treningowej i ćwiczenia core stability, wzmacniające mięśnie ramion, brzucha, pleców, a przede wszystkim nóg, to doskonałe podwaliny pod budowę formy na wiosnę.

Do tego może dojść basen i sauna co najmniej raz w tygodniu, chociaż osobiście traktowałabym to raczej jako element regeneracji po treningu, rozluźnienia, aktywowania innych partii ciała (chyba, że ktoś przygotowuje się do triathlonu).

Doskonałe w przygotowaniu formy mogą być też gry zespołowe. Siatkówka, koszykówka, piłka nożna czy nawet tenis i squash pomogą ogólnie rozwinąć nasze mięśnie i zbudować wytrzymałość.

Rower

Można jeździć, oczywiście w granicach rozsądku. Jeśli mamy dodatnie temperatury, a nawet lekko ujemne, do tego w miarę suchą i dobrą pogodę to wyjście w weekend na godzinę czy dwie na rower to wręcz czysta przyjemność!

O tej porze roku bardzo dobrze sprawdzą się rowery MTB, gravele czy przełaje. Rowery szosowe warto odstawić na jakiś czas. Głównie dlatego, że drogi mogą śliskie, oblodzone, a na ścieżkach zalega pełno mokrych liści. Do tego lepiej schować się przed mroźnym wiatrem w lesie, wśród drzew, niż trenować na otwartej przestrzeni.

Trenażer

Trening pod dachem jest wygodny gdy na zewnątrz pogoda nie zachęca do wyjścia na dwór. Pamiętajmy jednak o odpowiednim ochładzaniu i nawadnianiu organizmu czyli o wentylatorze, lekko uchylonym oknie, ręczniku i dużej ilości wody. Ze Zwiftem trening będzie o wiele przyjemniejszy, zadaniowy i nie będzie czasu na nudę.

Można dyskutować czy warto czy nie warto trenować zimą w formie ogólnorozwojowej, na wiosnę pojawią się pierwsze efekty 🙂

Porady zapożyczone ze strony https://yolobike.pl/
foto tytułowe Jarosław Salamucha – LeŚny BieG w Przystani 20.03.2016 r.

A jak Wasze przygotowania do sezonu? Byle do wiosny?

Zapraszamy już w najbliższą niedzielę (7.11.2021) do lasu w “Strefie Teodorowskiej”
na trening ogólnorozwojowy – bez rowerów.
Zapraszamy wszystkich członków klubu, osoby niestowarzyszone i osoby chętne do wstąpienia w nasze szeregi.

Start 10:00 w Teodorowie przy mogile nieznanego człowieka.