Pasja rowerowa członka naszego klubu… i historia

Pasja rowerowa członka naszego klubu… i historia

Pasja rowerowa członka naszego klubu… i historia

Jeździ z nami od samego początku, od początku istnienia Klubu Kolarskiego 24h, czyli od 1 lutego 2013 roku.
Jeździ trochę inaczej, bo to co robi podczas swojej jazdy rowerem to nie bynajmniej rywalizacja ale dokumentacja fotograficzna, która dla nas amatorów jest najważniejsza – nawet często ważniejsza niż wynik na wyścigu 🙂
Prowadzi swoje profile Fotki_pijącego – ze zdjęciami przeważnie wydarzeń sportowych oraz Rowerem wokół Ostrołęki – z relacjami o cmentarzach z Wielkiej Wojny.

To ostatnie właśnie, w ostatnich latach zajęło czas Pijącemu_mleko.
Od dobrych dziesięciu lat, gdy zaczął rowerem w trakcie naszych wyścigów jeździć z nami po lasach aby pstryknąć nam fotki, pstrykał także starym cmentarzom – zapomnianym i zaniedbanym, gdzieś w chaszczach i na odludziu.
Tak narodziła się pasja do grzebania w dostępnych rosyjskich i niemieckich dokumentach szczególnie lat z 1914 i 1915 r.

Nie posiadamy wielu zdjęć Jacka na rowerze, bo to On zawsze je robi, ale to z 2016 roku gdzieś z Podlasia udało się wygrzebać.

Dziś pasja Jacka to wielkie sukcesy osiągnięte wielokrotnie na rowerze, bo do tych chaszczy w gęstych lasach trudno byłoby dotrzeć autem. Jeździ wszędzie rowerem i odkrywa wciąż nowe obiekty.
W poniżej zamieszczonym filmie zrealizowanym przez moja-ostroleka.pl opowiada o jednym z uratowanych cmentarzy. Słyszymy, że w samym powiecie ostrołęckim jest ich ponad 130!
Dodać należy, że w ubiegłym roku zauważono Jego działalność i nagrodzono zaszczytną dla Kurpi nagrodą, przyznawaną przez Związek Kurpiów “KURPIKIEM 2022“. Wnioskodawczynią była Pani Małgorzata Karczewska z Ośrodka Badań Europy Środkowo-Wschodniej, z którą Jacek współpracuje.

Zapraszamy do obejrzenia materiału z odbudowy Cmentarza 1914-1915 – rozmawia Piotr Ossowski. Artykuł
Odsłonięcie i poświęcenie cmentarza w Zawadach odbędzie się dziś (sobota 8 czerwca 2024 r.)

Wielkie gratulacje!
Życzymy Jackowi jeszcze miliona kilometrów na rowerze i czekamy na kolejne Jego odkrycia.

Marek Karczewski